Wstęp Do Poezji
JAK SIĘ ROBI WIERSZ
Budzę się o czwartej rano z głową w wierszach. Bałagan panuje straszny, bo wyobraź sobie luźne frazy, słowa, zwrotki krążące w przestrzeni. Do tego każdy wiersz ma inny kolor. Kolory są nieprzeliczone, z tym, że skupienie wokół mojej głowy nie jest takie same codziennie. Najpierw usiłuję zorientować się jakiego koloru jest najwięcej. To z lenistwa. Łatwiej wyłapać. Potem, jaki kolor najbardziej mi się podoba. Tu już sięgam do duszy. Łapię trochę tego, trochę tego i porównuję, patrzę który z kolorów w ręku robi się bardziej nasycony. Ten będzie dzisiaj. Starannie wybieram go z chmury. Układam jak puzzle. Jak skończę, to troszkę na niego chuchnę, by ożył. Czasami, ale to bardzo rzadko, trafia się wiersz wyjątkowy. Rozpycha inne, świeci, jest prawie kompletny. Ogromnie trudno go uchwycić, Jeżeli się w końcu uda, to trzeba obwiązać mocno czerwoną nicią, nie tylko chuchnąć, ale i ucałować delikatnie. Ma specjalne zadanie.
Krótkie formy poetyckie
DO CIEBIE IDĘ /modlitwa/
Do Ciebie idę - gdy idę
O Tobie myślę - gdy myślę
O Tobie mówię - gdy milczę
I w Tobie jestem - gdy jestem
Każdą modlitwą i gestem
/Lluty 2016/
JUTRZENKA
Czerwień błękity goni
w sto koni, w sto koni
mgła żagwie nocne
przygasa, przygasa
Stań nagą piersią
pod słońce, pod słońce
wyjdź bosa stopą
po łące, po łące
zanurz się w rosie
do pasa, do pasa
Zamieć włosami
dmuchawce, dmuchawce
Odleć wraz ze mną
latawcem, latawcem...
/Luty 2016/
MALARKA DUSZY
Na frasunek
kładziesz laserunek
Na płótnie okno
z dnia tworzysz
zaraz je otworzysz
/Luty 2016/
PANEGIRYK NA RENATĘ
Renata
wiosną wymiata
jej rude włosy rosną
w oczekiwaniu lata.
Latem
zakwitną ogniście,
Lecz zimą
nie opadną jak liście.
/Marzec 2016/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz